Postanowiłam odnowić starą,glinianą doniczkę ,która lata świetność ma dawno za sobą,nie mniej jednak nie była bym sobą,przechodząc obok niej obojętnie.
Doniczka zanim cokolwiek zaczęłam z nią robić,była bardzo zniszczona w niektórych miejscach ma widoczne ubytki i uszkodzenia,nie pomógł tu nawet papier ścierny.
Doniczkę początkowo pomalowałam białą farbą akrylową,a póżniej to już kwestia wyboru koloru,róża to nic innego jak papier ryżowy.
Muszę przyznać,że farby akrylowe nie spełniają moich oczekiwań,czytałam ostatnio o farbach kredowych,efekt pomalowanych mebli czy szkatułek naprawdę bardzo mi się podoba. Używacie ich?jakie są wasze odczucia
Na zdjęcie załapał się nawet karmnik do ptaków,zrobiony przez mojego tatę :)
Pozdrawiam Sara
Ślicznie wyszła. Nigdy nie używałam farb kredowych,a też wiele o nich czytałam.
OdpowiedzUsuńDoniczka baaaaaaaaaaaaardzo mi się podoba :-)))) Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńśliczna doniczka ;) farby kredowe są poza moją cenową półką ;) ale sporo dobrego o nich słyszałam. Ja bardzo lubie farby Flugger ;)
OdpowiedzUsuńFakt farby kredowe nie należą do najtańszych,a co do farb Flugger,także znajdują się na mojej liście ;)
UsuńŚliczne doniczki. Ogólnie bardzo dużo lubię motyw róże. Róże to kwiaty, które kobiety zawsze kochają :)
OdpowiedzUsuńja zawsze używam akrylowych, pozdrawiam cieplutko:)))
OdpowiedzUsuńFajnie wyszła, przynajmniej na zdjęciu ;)
OdpowiedzUsuńKolejnych, udanych prób Tobie zatem życzę :)
Dziękuję ;)
UsuńBardzo fajnie wyszła!! Lubię motywy różane!
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedziny. Ślicznie tu u Ciebie, tworzysz piękne rzeczy. Na pewno będę zaglądać. Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuń